Okupacja Berlina

MOST LOTNICZY

Miasto było już podzielone wzdłuż granic politycznych, gdyż wojenne przymierze między mocarstwami zachodnimi (sektor okupacyjny przydzielono również Francji), a Związkiem Sowieckim rozpadło się i zapoczątkowana została nowa epoka konfliktu, który jakże często miał się ześrodkować na Berlinie. Rada Kontroli Aliantów zebrała się po raz ostatni 20 marca, kiedy marszałek Sokołowski, sowiecki Gubernator Wojskowy, zaprotesował przeciwko próbom wprowadzenia przez Brytyjczyków i Amerykanów reform gospodarczych w ich sektorach okupacyjnych.

Przez następne kilka miesięcy napięcie rosło, gdyż Alianci mimo protestu przeprowadzili reformy, natomiast Rosjanie wystąpili o prawo kontrolowania pociągów alianckich do Berlina i 16 czerwca opuścili posiedzenie Komendantury czterech mocarstw, która miała władzę nad Berlinem. Do kryzysu doszło z wprowadzeniem marki zachodniej w strefie zachodniej (23 czerwca 1948). W tym samym dniu Sowieci przedstawili burmistrzowi Berlina ultimatum żądające wprowadzenia Ostmark jako waluty obowiązującej na terenie całego miasta. Wniosek poddano głosowaniu w parlamencie, który przeważającą większością opowiedział się przeciwko proponowanej przez Sowietów walucie.

Wszyscy wiedzieli, że jest to wywoływanie wilka z lasu i ten nie kazał na siebie długo czekać. W nocy z 23 na 24 czerwca elektrownie w strefie sowieckiej odcięły dostawy prądu do zachodniej części miasta i zerwane zostały połączenia kolejowe między zachodnią częścią Niemiec a Berlinem. Był to początek blokady Berlina, pierwszej próby sowieckiej wyrugowania mocarstw zachodnich z Berlina. Ernst Reuter z SPD. który miał wkrótce zostać burmistrzem Berlina, zwrócił się do tłumu na boisku piłkarskim w Gesundbrunnen i obiecał, że Berlin będzie „walczył do ostatnich sił”.

W mieście pozostały zapasy żywności na miesiąc, a węgla na dziesięć dni. Brytyjczycy i Amerykanie zdali sobie sprawę, że muszą utrzymywać przy życiu Berlin Zachodni, lecz nie chcieli użyć wojska do przebicia się do miasta z dostawami. Po namyśle zdecydowano się na dostawy lotnicze, gdyż sądzono, że Sowieci nie odważą się przechwytywać alianckich samolotów. Istniały jednak poważne wątpliwości, czy można utrzymać 2.000.000 miliony ludności dostawami lotniczymi. Jedyna wcześniejsza operacja tego typu na podobną skalę — dostawy dla Szóstej Armii Niemieckiej pod Stalingradem — zakończyła się całkowitym fiaskiem. Obliczano, że potrzeby Berlina wynoszą 4000 ton dostaw dziennie, a dostępne samoloty były w stanie przewieźć tylko 500 ton.

Mimo to 26 czerwca 1948 roku rozpoczęto dostawy lotnicze dla Berlina, które wkrótce nabrały rozpędu. Sowieci utrzymali blokadę i dali do zrozumienia, że uważają Niemcy za podzielone, a Berlin za stolicę swojej części. Amerykanie sprowadzili olbrzymie transportowce C54 Skymaster do pomocy mniejszym C47 i Dakota, które jako pierwsze wylądowały w Berlinie. Wkrótce operacja ta odbywała się z regularną precyzją przez całą dobę. W październiku samoloty lądowały co trzy minuty, sprowadzając 4760 ton żywności i paliwa dziennie. Zima była wyjątkowo ciężka. Wyłączenia prądu i ostre racjonowanie żywności obniżyło standard życiowy do poziomu z okresu zaraz po wojnie. Rosjanie zezwalali na zakupy we wschodniej części miasta, lecz stosunkowo niewielu Berlińczyków skorzystało z tej możliwości. W wyborach municypalnych 7 grudnia Ernst Reuter z SPD został burmistrzem Berlina Zachodniego, stając się czymś w rodzaju żywego symbolu wytrwałości miasta.

Wiosną 1949 roku samoloty lądowały i startowały co trzydzieści sekund, przenosząc 8000 ton dziennie. W Wielkanoc Alianci przeprowadzili specjalną operację dla podniesienia morale oraz zadrwić z Sowietów. W 24 godziny dostarczono do Berlina 13.000 ton towarów. Wkrótce potem Sowieci dali za wygraną i 12 maja znieśli blokadę. Pierwsze ciężarówki i pociągi, które dotarły do Berlina, przyjęte zostały frenetyczną owacją. Dostawy powietrzne kontynuowano przez cztery miesiące, aby zachować gotowość na wypadek przywrócenia blokady. Choć most powietrzny kosztował życie czterdziestu ośmiu lotników i miliony dolarów, udaremnił jednak podjętą przez Stalina próbę wyparcia Aliantów z Berlina Zachodniego i stanowił dla Sowietów dotkliwą porażkę propagandową. Także w wyniku tej operacji Berlińczycy przestali postrzegać w sprzymierzonych okupantów, a ujrzeli przyjaciół.