FRYDERYK WIELKI I WZROST ZNACZENIA PRUS

Jego syn, Fryderyk II — zwany przez historyków Fryderykiem Wielkim (1712-1786), a przez poddanych „Der Alte Fritz” — wprowadzając liberalne reformy przez krótki czas cieszył się popularnością, lecz wkrótce powrócił do zwyczajów swego ojca. Prusy zostały wciągnięte w szereg wojen, w wyniku których podatki w Berlinie wzrosły niebotycznie, natomiast król schronił się w Pałacu Sansouci w Poczdamie, gdzie mówiło się tylko po francusku, a Berlińczykom pozostawił do zapłacenia rachunki za swoje militarne awanturnictwo. Okolicznością łagodzącą był fakt, że Fryderyk uważał się za króla-filozofa i za jego władzy rozkwitło życie kulturalne Berlina. Było to po części dziełem czołowych postaci niemieckiego Oświecenia, takich jak dramaturg Gotthold Ephraim Lessing i filozof Moses Mendelssohn, którzy cieszyli się patronatem królewskim.

Wzrost potęgi Prus zaalarmował Austrię, Saksonię, Francję i Rosję, które wszczęły w 1756 roku wojnę siedmioletnią. Cztery lata później państwa te zajęły Berlin i zażądały okupu w wysokości 4.000.000 talarów, na co burmistrz miasta Kirchstein zemdlał na miejscu. Sumę zredukowano później do 1.500.000, gdy odkryto, że skarbiec miasta świeci pustkami. Ostatecznie Fryderyk uwolnił Berlin, a następnie wygrał wojnę (co prawda walkowerem), gdy Rosja i Francja poróżniły się. Zwycięstwo potwierdziło znaczenie Prus w Europie Środkowej, lecz utrzymanie pokoju oznaczało konieczność posiadania wielkiej, stałej armii.

Oprócz bezpośrednich podatków Fryderyk napełniał skarbiec wprowadzając monopol państwowy na handel kawą, solą i tytoniem. Obywatele mieli obowiązek zakupywać określone ilości tych towarów, czy ich potrzebowali czy nie.

Stąd wywodzi się wiele najsłynniejszych berlińskich specjałów kulinarnych: sauerkraut, Kassler Rippchen (solone żeberka wieprzowe) i korniszony zostały wynalezione w celu pozbycia się zapasów soli. Niezadowolenie wśród ludności było tuszowane przez tajną policję i cenzurę prasy — te dwa wynalazki Fryderyka w takiej czy innej formie zachowały się do dziś.

Cały swój przepych aleja Unter den Linden uzyskała za panowania Fryderyka, gdyż stawiano tam tak wspaniale nowe budowle jak Altes Bibliothek. Tuż kolo wielkiego bulwaru wzniesiono Franzosisches Dom dla potrzeb ludności hugonockiej, natomiast wybudowanie Schloss Bellevue w Tiergarten wywołało rozkwit budowlany, gdyż bogaci Berlińczycy sprowadzali się do tej modnej od tej pory dzielnicy.

UPADEK I OKUPACJA

Po śmierci Fryderyka w Prusach nastąpił okres upadku, zakończony porażką niegdyś niezwyciężonej armii w Bitwie pod Valmy w 1792 roku przeciwko rewolucjonistom francuskim. Upadek trwał nadal za rządów Fryderyka Wilhelma II (1744-1797) i w epoce napoleońskiej. Imperium Bonapartego rozrastało się, lecz dwór pruski zwlekał ze stanowczymi działaniami, usiłując ułagodzić Francuzów i opóźnić nieuniknioną inwazję. Życie w Berlinie toczyło się mniej więcej normalnym torem, lecz w sierpniu 1806 roku mieszkańcy przyglądali się wymarszowi wojsk na zachód, na spotkanie wojsk napoleońskich. 19 września król i królowa opuścili miasto, a miesiąc później w ich ślady podążył Hrabia von der Schulenburg. gubernator miasta, który aż do klęsk pod Jeną i Auerstadt zapewniał Berlińczyków. że wszystko idzie jak najlepiej.

Pięć dni później wojska francuskie przemaszerowały pod Bramą Brandenburską i rozpoczęła się okupacja Berlina. 27 października 1806 roku przybył sam Napoleon i stanął na czele parady wzdłuż Unten den Linden; według niektórych przekazów niektórzy Berlińczycy widzieli w nim wyzwoliciela. Okupacja francuska przebiegła bez większych sensacji, nie licząc nieudanego powstania zbrojnego, i zakończyła się wraz z upadkiem imperium Napoleona po klęskach w Rosji i w Bitwie pod Lipskiem.

ODRODZENIE PRUS

Po zakończeniu panowania Francuzów na Bramę Brandemburską wróciła Kwadryga, Bogini Zwycięstwa. lecz ludność Berlina uzyskała jedynie obietnicę wprowadzenia w Prusach konstytucji. która nie została spełniona i co stało się zarzewiem późniejszych konfliktów. Prawdziwym zwycięzcą okazało się państwo pruskie, które uzyskało ziemie nad Renem, w tym Zagłębie Ruhry ze złożami żelaza i węgla, co pozwoliło odbudować potęgę militarną.

Po wojnie nastąpiła epoka reakcji i prześladowań, która na tyle zdusiła życie intelektualne i kulturalne w Berlinie, że filozof Wilhelm von Homboldt złożył profesurę na uniwersytecie w proteście przeciw nowego autorytarianizmowi. Ten jednak stopniowo ustąpił epoce Biedermeiera, kiedy to rozwinął się przemysł pruski, fundament przyszłego statusu Prus jako wielkiego mocarstwa. Berlin nadal się rozrastał: budowano fabryki, koleje i pierwsze z Mietskaserne czyli kamienic czynszowych w mieście — co stanowiło zapowiedź przyszłej industralizacji.